Wspomnienia mieszkanki Klinisk

WIADOMOŚCIJestem byłą mieszkanką Klinisk - tam się urodziłam i tam mieszkałam 30 lat.Pragnę dodać parę informacji o życiu rozrywkowym w Kliniskach. Otóż bardzo często odbywały się zabawy taneczne w ówczesnym klubie. Przychodzili i starsi i młodsi. Zabawa trwała do białego rana. Grała orkiestra, na akordeonie pan Laskowski,na perkusji p.Bartoszewski. Co rok odbywały się znane w całym powiecie dożynki - sama jako panienka tańczyłam w zespole. Były przyśpiewki dla gospodarzy i wspaniałe wieńce, a potem zabawa taneczna.
Pochwalę się, że organizatorem życia kulturalnego na wsi był mój tata Kazimierz Janczak. To mój tata - zasłużony działacz kultury - uczył młodzież sztuk teatralnych, które potem wystawiali na scenie w Kliniskach i jeździli do powiatu. Mój tata osiedlił się w Kliniskach w 1945 r. i mieszkał tu do śmierci do 1980r. Był długoletnim pracownikiem kolei - zawiadowca stacji w Kliniskach. Dysponuje zdjęciami z tamtych lat.

Drukuj  

Publish modules to the "offcanvs" position.

Free Joomla! templates by Engine Templates