Artur Bęben - Sołtys roku 2014

Witam Państwa,

Jest mi niezmiernie miło poinformować Państwa, iż zostałem "Sołtysem roku 2014" w konkursie organizowanym przez Urząd Marszałkowski w Szczecinie. Jest to konkurs, w którym oceniane są działania wykraczające poza standardowe czynności związane z pełnieniem funkcji sołtysa wsi. Nie chciałbym, aby ten artykuł wyglądał jak wystawiony samemu sobie pomnik wdzięczności, zatem napiszę o dwóch wydarzeniach, które spowodowały,iż znalazłem się w tym czasie i w tym miejscu.

Pierwsze to moment, w którym w domu oświadczyłem mojej małżonce Michalinie, iż chcę zostać sołtysem wsi. Odpowiedziała: " jeśli naprawdę chcesz to zrobić, to zrób to". Ze względu na mój pobyt w delegacji służbowej, moja żona dumnie odebrała w moim imieniu nagrodę. Razem z małym Vinim i Tymkiem dają mi codziennie tak dużo niewyczerpywalnej energii, iż bez problemu mógłbym oświetlać Las Vegas w USA, za co jestem im wdzięczny.

Drugim wydarzeniem związanym bezpośrednio z nagrodą jest spisanie moich dokonań na kartce i zawiezienie ich na konkurs do urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie przez stowarzyszenie ProGDar Marathon Team, a dokładnie przez znanych chyba już wszystkim Anetę i Darka Gapińskich. Aneta, Darek składam Wam wielkie DZIĘKUJĘ!!! Ta nagroda jest dla mnie nie tylko satysfakcją, ale również wyróżnieniem Klinisk Wielkich oraz gminy Goleniów na tle województwa Zachodniopomorskiego. Po raz pierwszy w gminie, po raz pierwszy w Kliniskach.

Otrzymanie nagrody było dla mnie chwilą, w której przystanąłem i obróciłem się do tyłu spoglądając na dotychczasowe osiągnięcia. Gdy obejmowałem urząd sołtysa, była to w pełni świadoma decyzja poparta konkretną wizją naszej miejscowości. Z tej wizji wykreśliłem cel, do którego chcę podążać wraz z działaniami potrzebnymi do jego zrealizowania. W pierwszej chwili zadałem sobie pytanie jak komunikować się z mieszkańcami, którzy jak ja na co dzień pracują w godzinach 9-17. Wymyśliłem "e-sołtysa" i po kilku tygodniach uzgodnień z adminem strony kliniska.com, został uruchomiony ( w późniejszym czasie doszła zakładka "sport"). W ciągu 3 lat opublikowałem ok 100 najróżniejszych ogłoszeń i relacji, które zostały odczytane ponad 100 000 razy. Szczerze mówiąc zakładałem, iż każda publikacja jak zostanie odczytana ok 200-300 razy na wsi, to będzie super. Okazało się, iż każdy artykuł został odczytany średnio ok 1000 razy. 46 maili, które otrzymałem od mieszkańców z różnymi zapytaniami oraz wnioskami - to również imponujący wynik. Pierwszy e-sołtys w gminie, pierwszy w województwie i najprawdopodobniej w Polsce ( w google nic podobnego nie znalazłem).

W trakcie sołtysowania, a także w życiu osobistym i zawodowym spotykam 2 rodzaje ludzi. Jedni wiecznie narzekają, są niezadowoleni ze wszystkiego i mam wrażenie, iż słowo "problem" jest ich mottem życiowym. Każdy problem rodzi kolejny problem i tak zastygają w swoim małym świecie nic nie osiągając. W myśl zasady "z kim przystajesz, takim się stajesz", zacząłem odseparowywać takie osoby od siebie. Im bardziej się od nich izolowałem, tym więcej poznawałem optymistów takich jak ja. Moim znajomym i pracownikom często powtarzam moją dewizę życiową: "Tylko ludzie ponadprzeciętni kreują rzeczywistość, pozostali się jej poddają". W myśl tego powiedzenia zebrała się kilkuosobowa grupa Kliniszczan oraz Goleniowian pod przewodnictwem maratończyków Darka i Anety Gapińskich i od abstrakcyjnego pomysłu przez wizję jego zrealizowania osiągnęliśmy założony cel. Maraton Puszczy Goleniowskiej - pierwsza taka impreza w Kliniskach, pierwsza w gminie, pierwsza w powiecie. Po pierwszej edycji licznie nagrodzona zyskała miano profesjonalnej. Rozsławiliśmy naszą miejscowość w kontekście biegów na całą Polskę. Gdy analizowałem przyczyny sukcesu, to niewątpliwie jedną z nich jest to, iż cała grupa zajmujących się wydarzeniem ludzi myślała pozytywnie. W naszych umysłach nie gościło słowo "problem". Gdy pojawiała się przysłowiowa "kłoda pod nogami", nasze mózgi rejestrowały to zdarzenie jako wyzwanie, a wyzwanie z natury podejmujemy i dążymy do sprostania niemu. "Jesteś tym, czy myślisz". Jesteśmy ponadprzeciętni i zorganizowaliśmy ponadprzeciętną imprezę. Sukces powinien był nastąpić i nastąpił.

Kolejnymi ponadprzeciętnymi osobami, które miałem przyjemność spotkać na drodze sołtysowania był Pan Wiesław Kruczkowski oraz Ksiądz Jan. Pomysł turnieju piłkarskiego, który z założenia miał być cykliczny oraz integrujący mieszkańców Klinisk i Rurzycy okazał się strzałem w 10-tkę. Po raz pierwszy w Kliniskach zorganizowaliśmy cykliczny turniej piłkarski. W tym roku w połowie lipca będzie już 3 edycja. Również nie używaliśmy słowa "problem".

Oprócz opisanych powyżej zdarzeń kapituła doceniła dokonaną przeze mnie pierwszą w gminie Inicjatywę Uchwałodawczą Obywatelska, w efekcie której zrealizowana zostanie inwestycja w Kliniskach na kwotę ponad 3,5 mln zł. Dodatkowo zostałem doceniony za czynne wsparcie i udział w happeningu 27/27 pod magistratem w Goleniowie, dzięki któremu zostanie wybudowana bieżnia tartanowa na stadionie miejskim oraz budowę skweru z akcją "zasadź z nami drzewko".

Cieszę się, iż moje dokonania zostały uznane przez kapitułę Urzędu Marszałkowskiego, gdyż na 3 lata działalności oceniam to, jako całkiem pozytywny dorobek. Oprócz wyżej wymienionych zdarzeń dochodzi cały szereg standardowych czynności sołeckich.

Aby nie przedłużać moich rozmyśleń i nie tworzyć za długiej powieści, na zakończenie chciałbym zadedykować Państwu jeden z aforyzmów Johanna Wolfganga Goethego:

"Cokolwiek zamierzasz zrobić, o czymkolwiek marzysz, zacznij działać. Śmiałość zawiera w sobie geniusz, siłę i magię"

Pozdrawiam

Artur Bęben - sołtys wsi

 


Drukuj  

Publish modules to the "offcanvs" position.

Free Joomla! templates by Engine Templates