Takiego wysypu grzybów, jaki od kilku dni mamy w podgoleniowskich lasach, dawno nie było.
Wystarczy wejść do pierwszego z brzegu lasu, by po niedługim czasie wyjść z niego z pełnym wiaderkiem grzybów. Najwięcej jest podgrzybków, ale wytrawni grzybiarze już zaczynają nimi gardzić i zbierają tylko borowiki, które też wyjątkowo w tym roku obrodziły. Nic tylko wybrać się do lasu. Sukces murowany.